camino

camino

niedziela, 27 stycznia 2013

Energetik

... bo w końcu prawie wiosna :P
To nic, że pełno śniegu dookoła i że w nocy było więcej niż 10 stopni mrozu :)
Popołudniówka już bliska zera.
Może więc roztopy blisko.
Roztopy- omg!



Dziś przypadkowo natrafiłem na fajny kawałek w necie.
Nawiązuje on do jednego z moich ulubionych hitów z lat 80-tych.
Fajnie zrobiony, karnawałowy i mimo, że zaśpiewany lekko, łatwo i przyjemnie, to nie przez "smerfetkę" tylko wokalistkę :)
Przyjemnego słuchania i karnawałowych pląsów :P
A ja...
do skakanki marsz!
Jump, Jump!
Ps. ...a u mnie -1,5 ale nie stopnia :)

iloveyou:*



9 komentarzy:

  1. interesujący masz gust co do prezentowanych facetów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atlu, bo ja ogólnie mam gust i Gustownego Męża.

      Usuń
  2. -1.5?? wow!! w szoku jestem!! brawo!!

    ps. uwierzysz, że ta piosenka mi się nie podoba?? wtórna, kalkowa i w stylu Bajmu: wszystko na jedno kopyto:):):)

    Kocham Cię:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1) dziękuję :)
      2) masz prawo do tego :)
      3) życzę Bajmowi takich piosenek zatem :P

      iloveyou too :*

      Usuń
  3. Mąż ma męża - a to dopiero puzzle.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja kto? Mąż ma Męża? jak to sie odmienia przez przypadki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otwórz się na więcej, a zdziwisz się mniej- jak mawiał klasyk :P

      Usuń
  5. Mąż męża? Aha, taka formuła związku. Mam nadzieję, iż taki mąż nie rozrzuca skarpetek, bo wstydzi się drugiego męża.

    OdpowiedzUsuń
  6. My się siebie nie wstydzimy.
    Grunt, to dobrze się dobrać.
    Męża mam bardzo porządnickiego, ale nawet jeśli rozrzucałby skarpetki, to "w to mi graj", bo bardzo je lubię. Szczególnie białe stopki :P

    OdpowiedzUsuń