camino

camino

niedziela, 13 stycznia 2013

Who let the dogs out

Hanemu śniłem się dziś ja i Paco. 
Bawiłem się z Nim w Jego ogrodzie.
Było mmmmiło...

   Skoro o pieskach mowa (piśmienna :P), to i ja z racji tego, że weekend z Mężem mamy fotkowy, wklejam pana z pieskiem.
Hany mówi, że to etatowy wyprowadzacz na spacery dla mojej Pani L (tylko co by mój Dedi robił? :P:P:P), bo sam piesek zaś bardzo Ją przypomina.
Moja Pani L tylko wilczą ma sierść, a ten psiuniek...
taki jakby... kafeeee lateee :)
Słodkie jedno i drugie, dlatego obraz ten zdobi tapetę mego laptopa od wczesnych godzin popołudniowych :)

Radosnej niedzieli all.

Kocham 
wącham
i pod nogami się plątam :) (bo to lubię)

hał hał :)

5 komentarzy:

  1. mrrr, pan mi się bardzo podoba, te nogi, ta klata, takiemu to ja między nogami mógłbym się poplątać :P

    OdpowiedzUsuń
  2. sansi, i też byś dla tego Pana podnosił tylna nóżkę jak piesek??:):):)

    piękne foto znalazłem, prawda Misiu?
    Kocham Cię:*

    yomosa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. banana na mych ustach wywołał ten tekst z nóżką, bo tak jakoś to sobie wyobraziłem... :)
      a foto bjuti i to wery
      iloveyoutoo :*

      Usuń
    2. no ja na szczęście większy od pieska, więc bym nie tylko panu między nogami się miotał :P

      Usuń
  3. Nie przepadam za psami, więc uważam że ten na zdjęciu jest tam kompletnie zbędny. Ładny pan by mi wystarczył :D

    OdpowiedzUsuń