Z żalu,
Zawisł czarny, koronkowy kir na mym stojącym palu...
Zeszłej nocy naszego czasu z Australian Open odpadła największa ozdoba kortów w Melbourne Park :(
i nie była to "piękna" Maria :P
Szkoda, że takie kilometry nas dzielą, bo oboje z Mężem chętnie byśmy go pocieszyli :)
Każdy najlepiej jak tylko potrafi :P
Z pełnym zaangażowaniem :P
pocieszam
masuję
współczuję (baj Grigor)
a Miśka mego namiętnie całuję :*:*:*
Aga i Dżezi- trzymajcie!
~tak dalej~
ech Grigor!! ileż ja łez przez Ciebie wylałem!! a ileż to kropli mógłby w Ciebie spuścić!! :)
OdpowiedzUsuńKocham Cię Miśku:*~
~yomosa~
a ja zbierałbym te krople z niego, okładając się nimi z żalu :P
Usuń