camino

camino

niedziela, 17 czerwca 2012

Niedzielne rozmarzenie

 

   Niepewny pogodowo niedzielny poranek rozpocząłem jak przed tygodniem- od porannej mszy.
Potem tradycyjnie, Tato na spacer z Panią L, a ja do kuchni przygotowywać śniadanie.
Twarożek ze szczypiorkiem, koperkiem, cebulowa ciabatta, na to liść sałaty i pomidor.
Poranna kawa i DD TVN- w zestawie of course.
Poza stałym punktem we wszelakich mediach "o sporcie, którego już nie lubimy" (tak to się teraz nazywa), pojawił się ten oto pan (wykon poniżej, nie ten po prawej :P)


Jakoś nie pamiętałem, że występował w "Mam talent".
Od pierwszych brzmień, urzekł mnie jego głos.
Jako fan ballad zauroczyłem się w tej "pościelówie".
Rozmarzyłem się o Hanym i zatęskniłem za Nim jakoś tak mocniej niż mocno.
Pozostaje podejść do okna i zza firany wyglądać południowego-wschodu.
Tam teraz tak mocno świeci słońce.
U mnie chwilowo zanikło.

Kiedy na Podkarpaciu świeci słońce, Hany zawsze mówi- "bo tu dobrzy ludzie mieszkają" :P



Kiedy więc mi źle, patrzę w tym kierunku, bo dobrego nigdy za wiele.




Zapraszam na ucierane ciasto jogurtowe z truskawkami.


Poniosły mnie marzenia.
W nich umówiłem się z Mężem.
Idziemy do lasu opalać się nago.
Na opalaniu nie poprzestaniemy :P
Szczegółów nie zdradzę, bo zbyt intymne :P
Napisze tylko tyle, że mam(y) emocjonalny orgazm :D

Tych i innych przyjemności na niedzielę (i nie tylko), życzę Wam Moi Mili :)
Buziaki śliniaki Bejbe :*:*:*

1 komentarz:

  1. ech te nasze fantazje:) lubię je wielce:)

    Kocham Cię Perło:*

    OdpowiedzUsuń