camino

camino

czwartek, 14 czerwca 2012

Kolorowe kredki

Wieczorem, na prośbę Męża (komentarz pod ostatnim postem), w chwili kiedy mówimy sobie dobranoc, wybrzmiały dźwięki Jego ulubionych
"kolorowych kredek" :)

Często nasze dialogi pod koniec dnia wyglądają tak:
Y: Zaśpiewaj mi coś Misiu.
T: Ale co?
Y: Cokolwiek.
T: Ale nie wiem co. Nic mi nie przychodzi do głowy.
Y: Mogą być "tradycyjne kredki" :):):)

Ciekawe, czy kiedy nuciłbym tą pioseneczkę, to dzień malowałby mi się rzeczywiście tak jak chcę?!
Może poza modlitwą jaka towarzyszy mi przez połowę drogi do pracy, druga połowa drogi będzie upływała w "wydaniu świeckim", pod postacią piosenkowych kredek? :)
Spróbuję dziś i podzielę się rezultatem :)
Dobrego i kolorowego dnia.
Niech małe szczęścia ubarwiają szarość dni, które ostatnio zagościły nad naszym krajem.
Kolorowe buziaki dla Hanego :* :* :* :*

Zastanawiam się, czy zastosować tradycyjny "czwartek bez majtek" :P czy może kolorowe założyć :P:P:P

4 komentarze:

  1. dzięki Twoim "kolorowym kredkom" na dobranoc mam zawsze kolorowe sny:)

    jutro piatek! zrób bez majtek świątek :)

    Kocham Cię:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten rym mnie przekonuje :P
    Zobaczymy, zobaczymy :)
    Kocham Cię too :*

    OdpowiedzUsuń
  3. kolorowe kredki, rety, już prawie zapomniałem o tej piosence... uwielbiałem ją :D

    OdpowiedzUsuń