camino

camino

środa, 28 września 2011

Miałem

   ...spać długo, ale jakoś pomyślałem, że szkoda będzie kolejnego dnia ze słońcem marnować.
Poza tym chciałem już wstać, bo w radio mówili, że padły dwie szóstki w lotka, więc chciałem sprawdzić numery by potwierdzić przed samym sobą, że to ja jestem jedną z tych osób :P
No i co?
Miałem rano być milionerem.
Miałem nie iść już do pracy.
Miałem oddać dziś szefowej film, który mi wczoraj w postaci płytki CD wręczyła do oglądnięcia w domu.
Żeby nie było, film o treści bhp & zagrożenia zawodowe.
Ani to fajne, ani ciekawe.
A gdybym wygrał, to oddałbym jej płytkę z jakimś gejowskim filmem porno.
Co by z szoku większego ukrwienia mózgu doznała.
By zmądrzała i pomyślała o lepszej organizacji pracy, a nie o tym, by każdy obozowicz oglądnął film i podpisał listę.
Miałem..., ale nie wygrałem.
Dwa okrągłe zera w jednym i w drugim kuponie.
Dwa kółka.
Dwie dziury.
O dziury!
Jakoś takie myślenie o kompletnym pudle na 49 liczb mnie przyprawia o uśmiech :D
Hany miał jeden trafny.
Mamusia- dwa.
Kitty- trzy.
Nieszef Męża- cztery.
Większych szczęśliwców nie znam, więc who`s next? :P

3 komentarze:

  1. e tam miliony!!

    nasze uczucie jest bezcenne!!

    Koooocham Cię:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że pieniądze szczęścia nie dają, ale pod jednym względem mogłyby nas uszczęśliwić.
    Pomogły by nam cieszyć się sobą na co dzień, bo moglibyśmy porzucić nasze zawodowe obowiązki :)
    Kocham Cię :*

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tez dziura :D
    a co 3 dziury to nie 2, a co 2 to nie jedna :PP
    nastepnym razem sie uda!!

    OdpowiedzUsuń