camino

camino

wtorek, 22 lutego 2011

Pasje, czyli kiedy byłem mały

Chyba każdy ma w życiu jakieś swoje pasje.
Do napisania tego posta skłonił mnie wewnętrzny głos.
Bicie serca, czy też uwielbienie dla muzyki.
Muuu-zy-ki- rzekłby J.
Wczoraj Hany przesłał mi linka z adresem posta jednego z Blogowiczów.
Po przeczytaniu, tudzież odsłuchaniu, zachwyciłem się i wzruszyłem.
Może dziwny jestem, ale jakoś tak to do mnie przemówiło.
Chciałem pozostać na tej stronie i przesiedzieć tak cały dzień.
Lubię ludzi wrażliwych. Lubię też kiedy uwielbienie do kogoś, czy czegoś przemawia przez czyny, gesty...
Nawet te drobne.
Kiedy byłem jeszcze uczniem szkoły podstawowej, Mamusia zawsze pytała, czy nie chciałbym chodzić do szkoły muzycznej, by grać na jakimś instrumencie.
Mi wystarczało śpiewanie na apelach, więc już o graniu nie było mowy.
Ile razy odpowiadałem Mamie, że nie, tyle razy słyszałem mniej więcej taką odpowiedź (bez przymusu):
"Fajnie jest umieć grać na jakimś instrumencie. Jak będziesz starszy, to możesz potem żałował i mówić ".
Gdybym potrafił grać na pianinie, to wiem że poza gotowaniem byłaby to moja największa pasja rzeczowa.
Ech, głupi jednak byłem Mami :)
Pasjo mego życia, chodź mnie przytul, bym się w żalu zbytnio nie pogrążył :)
Wszystkim pasjonatom, życzę by ze swych zainteresowań czerpali jak największych pokładów radości i życiowych inspiracji.

11 komentarzy:

  1. Twa Mamusia to bardzo mądra Kobieta była.

    i Ty masz swe pasje i talenty. I to takie, które pokochałem:*

    buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogi Tahoe,doskonale wiem co czujesz... Jak ja byłam młodsza,uwielbialam śpiewać i mam tak nawet do dziś,ale bardzo też chciałam grać na gitarze,jednakże Moje palce odmawiały Mi posłuszeństwa i nie mogłam grać chwytów gitarowych jak należało... zaczełam więc grać na Organach i pianinie,ale kiedy po dwóch miesiącach nauki zmarł Mój ukochany nauczyciel Moja nauka też zamarła... do dziś organy leżą gdzieś zakurzine na szafie...jednak po tylu latach Moimi dłońmi już nic na nich nie zagram,może kiedyś w swoich dzieciach zaszczepie chęć do grania na instrumentach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o granie na instrumencie to wszystko przed Tobą:) A tym bardziej jeśli Ci się to spodoba to szybko i sprawnie Ci to pójdzie.

    No ale dowiedziałem się z notatki, że potrafisz śpiewać:) Ja niestety nie :( ale śpiewu to się nie nauczę:) Mam beznadziejny gardłowo-nosowy głos. Zatem daleko mi do Justina:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię grać na flecie vel fujarce... i tylko nie jestem pewien jeszcze, czy to jest moja pasja... :)) a tak naprawdę to dużo rzeczy mnie interesuje, chyba nie mam specjalnej pasji, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Hany, dziękuję i wzajemnie w kwestii mądrości i pokochania pasji, a nawet dodałbym więcej. Wiele pasji zawdzięczam Tobie i za to dziękuję :*

    Iwa, pewnie do dziś wiele rzeczy robisz śpiewająco, bo Ty z tych co im w duszy ciągle gra :)

    Spencer, byłbym nawet chętny podjęcia nauki, ale nie ma szans na to by taki instrument stanął w moim domu, a elektronika to nie dla mnie :)
    Co do śpiewania to ponoć każdy śpiewać może i ja właśnie z tych :)

    Marek, flet trochę piszczy jak dla mnie, ale owszem instrumenty "dmuchane" też są fajne i brzmią ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to ja chyba w ogóle jakiś wybrakowany jestem. Ty śpiewasz, inny grają. a ja ani jednego ani drugiego nie potrafię :(
    kiedyś mi chodził po głowie fortepian, ale na chodzeniu się tylko skończyło. heh

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Max, może TY jeszcze tego nie wiesz, ale ja wiem, że jesteś kimś na miarę Skarbu Narodowego w pewnej kategorii(o ile tylko w jednej). Chodzi mi o tą o której pisał Ci Hany. Mega pozytywnie to odbieram i fajnie że jesteś! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze wiele pasji można odkryć. Wszyscy, którzy komentują tego posta, jak i sam jego autor, są młodzi, więc to dopiero początek :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe czy i co jeszcze w sobie odkryję :) Za przyznanie młodości dziękuję, bo już wkraczam w jej drugą fazę :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. @tahoe: hehe, dzieki :))
    mam nadzieję zatem że się znajdzie i odpowiedni złodziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tam Ci życzę pasjonata skarbowego a nie złodzieja :)

    OdpowiedzUsuń