camino

camino

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Mo-zalew

Kto mo zalew?!
Mo skrzynka.

Tyle, że do śmiechu mi nie jest...



   Przeraziłem się dziś, kiedy przez balkonową szybę zobaczyłem ile wody nazbierało się w skrzynce z moimi kwiatami.
Płukanka totalna.
Irygacja!
Oooo! I-R-Y-G-A-C-J-A!
Przepłukało je totalnie do tego stopnia, że zrobiło się bagno w ziemi.
Skrzynkę do domu zabrałem.
Tato dziurki w jej spodzie zrobił.
Woda ścieka.
Mam nadzieję, że nie zgniją mi cebulki.
Grrr! :(
   Rok temu firma "erdol" robiła nam balkony.
Tak "fachowcy" położyli płytki i wyścielili boki blachą, że z górnych balkonów woda ścieka w dół.
Ścieka i sieka obmywając barierki.
A ja się wściekam!
Jak można mieć czyste okna po deszczu?!


iloveyou Bejbe :*
 

2 komentarze:

  1. oj tak !!
    i mi ten deszcz już DUPĄ wychodzi. Leje, siąpi, znów leje jak z cebra. Okropność!!

    piękne zdjęcie:):):)

    Kocham Cię Mężu:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Imponujący bukiet tulipanków skąpanych w deszczu.
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń