Dzierżysław Dzierżysławiecki niekoniecznie Dzierżysławianin, dzielnie i z dumą prężąc swą rzeźbę dziarsko ku górze ciągnie swój tiszert.
Spodnie nie przylegające do pasa w sposób ścisły, ze śmiało odpiętym guzikiem, wcale nie ukazują białej bielizny.
Nie ukazują nic.
Dzierżysław zatem, od pasa w dół jest tajemniczy jak Mona Lisa :)
Tym bardziej, że jego długość kończy się... przy kolanach :)
Wow!- Pomyślelibyście.
Nie oznacza to oczywiście, że (...) wzorem Pana Janka ma patyk po kolanka :P
Po prostu nie posiada łydek i stóp.
Ot cały opis- rzeźbopis.
Dzierżysław krótko powiedziawszy jest mosiężną rzeźbą, która zdobi moją półkę.
Jest walentynkowym prezentem od mojego Dobrego Brata.
Dziękuję Ci Bracie, że dzięki Tobie poczułem się choć trochę jak gwiazda, której półki uginają się od Oscarów :)
Ps. Muszę jeszcze wymyślić w jakiej kategorii miałbym jakieś szanse na otrzymanie takiej statuetki :P
iloveyou :*:*:*
jak to w jakiej kategorii? najbardziej fetyszowego ciała wśród samców!!
OdpowiedzUsuńKocham Cię:*