camino

camino

czwartek, 8 marca 2012

Hestia z tulipanem w wazonie

   W Związku "jestem żoną".
Owłosioną z dużym ładunkiem testosteronu.
Jestem dbającą o domowe ognisko grecką boginią :P
W przeciwieństwie do mitycznej Hestii, nie odrzucam nigdy zalotów mego Apollona.
Seksownego Ogrodnika M-ego Kochanego.
Dziś z Okazji Dnia Kobiet smsowo złożył mi życzenia, a na znak zbliżającej się wiosny złożył obietnicę (zalotkę taką :P)...
Zasadzi mi tulipana.
Uwielbiam tulipany.
Już sama nazwa brzmi pieszczotliwie, ciepło i jakże przyjemnie.
Kochliwie.
Najlepsze są te z długą łodygą, których kwiat tworzy pięknie zwartą główkę.
Jakże piękną w swym "zalążku".
Piękny widok, piękny zapach i niesamowite doznanie...
Oj będzie rozkoszne wiosny witanie!
Jeszcze tylko dwa tygodnie czasu.
A Potem ogrom bugi-hałasu :P

Kocham Cię Hany :*

2 komentarze:

  1. a i ja Cię Kocham Mężu mój :*

    co do tulipana to widzę...pręta Brenta :)

    a zasadzał to ja Ci będę! oj będę! :)

    Kissam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Och! Wy! Wy! Wy! Jak możecie! Stańcie w rzędzie! Mój Ciulipan jutro będzie!

    Bardzo proszę Mocium Panie, Mocium Panie, me wezwanie, Mocium Panie wziąć ku sobie... Mocium Panie, Mocium Panie. Niech wam stanie Mocium Panie, o północy i w śniadanie Mocium Panie, Mocium Panie. Po południu na tapczanie Mocium Panie, Mocium Panie i wieczorem też niech stanie Mocium Panie. Co ty piszesz? Ty baranie!

    No to miłego Ogierki! Mocium cium cium ;))

    OdpowiedzUsuń